Pieczone jabłka z creme anglaise
Po raz kolejny Gordon Ramsay mnie nie zawiódł. Przepis na pieczone jabłka pochodzi z mojej ulubionej jego książki „Dessert”. Przygotowanie całego deseru z kruchymi ciasteczkami i creme angeise jest co prawda pracochłonne, ale zdecydowanie warte naszego poświęcenia. Do deseru najlepiej wybrać jabłka Granny Smith czy Braeburn. Kwaśne jabłka balansują słodki smak kremu i ciasteczek. Deser idealny na zimowe wieczory, spróbujcie 🙂 Czytaj dalej
Kruche ciasteczka z kminem
Przepis na kruche ciasteczka znalazłam w książce Gordona Ramsaya „Desserts”. Spodobał mi się pomysł połączenia słodyczy z kminem i jeszcze bardziej spodobał mi się uzyskany rezultat. Lekkie, kruche, nie za słodkie ciasteczka, doskonałe do popołudniowej herbaty czy kawy. Czytaj dalej
Dzień Blogera i cytrynowa panna cotta
Przedwczoraj był Dzień Blogera i zaproszona przez Ewę, dwa dni spóźniona, włączam się do zabawy.
Zasady są następujące:
1: Napisz, kto przyznał ci nagrodę: Ewa i jej Życie ze smakiem 🙂
2. Wymień 10 rzeczy które lubisz:
-
- gotować: kuchnia to moje ulubione miejsce w domu
- fotografować: uwielbiam swój aparat ponad wszystko 🙂
- słuchać muzyki: nie wyobrażam sobie życia bez muzyki
- grać w szachy: ale nie mam z kim 😦
- czytać książki: najlepiej w miękkiej okładce i grube, po 500 stron 🙂
- oglądać filmy: zdecydowanie za dużo czasu spędzam tygodniowo na oglądaniu filmów
- biegać: najprostszy sposób na ładną sylwetkę
- kawę: białą i słodką, a najlepiej jeszcze z dodatkiem karmelu 🙂
- ciepły klimat: po 5 latach spędzonych w UK znam wszystkie odmiany deszczu…
- podróżować: kiedyś na pewno wybiorę się w podróż dookoła świata!
3. Wyróżnij 10 blogów.
Ponieważ zabawa trwa już jakiś czas, postanowiłam za Ewą, wyróżnić osoby, które już zostały wciągnięte do zabawy wcześniej, w kolejności bez znaczenia. Zaglądanie na Wasze blogi to prawdziwa przyjemność!
- Cuda.wianki (brulion z przepisami)
- Viridianka (Cioccolato Gatto)
- Wiosenka (Eksplozja smaku)
- Grumko (Kuchnia Ireny i Andrzeja)
- Thiessa (Podróże kulinarne)
- Karolina (Japońska kuchnia Karoliny)
- Iv (ko ko ko)
- Marta (Frozen spinach)
- Aniado (Lepszy Smak)
- Ewa (Życie ze smakiem)
Oprócz blogów kulinarnych zachęcam do zajrzenia na:
Bartka i Marty podróż dookoła świata
A na dobry apetyt polecam deser:
Cytrynowa panna cotta z karmelizowanymi jabłkami Czytaj dalej
Jabłkowo -kardamonowa tarte tatin
Kolejny udany przepis z książki Gordona Ramseya „Kitchen Heaven”, tarte tatin z małą niespodzianką, mianowicie dodatkiem kardamonu. Przyprawa ta jest szeroko stosowana w kuchni indyjskiej i bardzo dobrze komponuje się z deserami dodając im przyjemnego kwiatowego smaku, cytując Gordona „like a burst of flowers in your mouth”.
Ciekawym i niebanalnym uzupełnieniem deseru są też domowej roboty lody kardamonowe, które stanowią wyjątkowo udany moim zdaniem dodatek do skarmelizowanych aromatycznych jabłek. Lody, mimo, że brak mi w ich przygotowaniu doświadczenia i nie korzystałam z maszynki, wyszły gładkie i puszyste, bez żadnych grudek, czy kryształków wody.
Deser gorąco polecam ze względu na rewelacyjny smak, a użycie gotowego ciasta francuskiego oszczędza nam wiele czasu 🙂 Czytaj dalej
Panna cotta
Panna cotta to klasyczny włoski deser – pochodząca z Piemontu kremowo-mleczna galaretka. Jej głównym składnikiem jest podgrzana słodka kremówka z żelatyną i rozmaitymi dodatkami: wanilią, białą czekoladą, kawą lub karmelem. Tajemnica i techniczna trudność w przygotowaniu tego deseru tkwi w jego konsystencji, która powinna być lekka i puszysta. Nadmiar żelatyny niestety psuje ten efekt, o czym przy pierwszej próbie przekonałam się osobiście, więc zawsze należy trzymać się ilości podanej w przepisie, zdecydowanie lepiej dodać mniej, niż przesadzić.
Poniższy przepis pochodzi z książki Judy Witts „ Secrets From My Tuscan Kitchen”. Czytaj dalej
Miętowo-truskawkowy crème brûlée
Dzisiaj mój ulubiony deser creme brulee – w wersji miętowo-truskawkowej. Przepis znalazłam w książce Gordona Ramsaya „Kitchen Heaven” i natychmiast postanowiłam go wypróbować. Efekt był mile zaskakujący – masa kremowa dość intensywnie przeniknęła smakiem i aromatem świeżej mięty, a deser w połączeniu z truskawkami i skarmelizowanym cukrem smakował wyśmienicie. W jednej z wersji deseru pokroiłam truskawki w drobną kostkę i zaaranżowałam je na całej powierzchni. Podany w taki sposób smakował mi najbardziej, chyba dzięki największej ilości truskawek, które tak bardzo lubię 🙂 Czytaj dalej
Czekoladowy mus z mascarpone w koszyczkach z białej czekolady
Dzisiejszy wpis powinien zainteresować wszystkich wielbicieli czekolady, a szczególnie tych, którzy nie mogą się zdecydować i dokonać wyboru między czekoladą białą i czarną (jak na przykład ja 🙂 ) Babeczki przedstawione na zdjęciach są połączeniem obu jej rodzajów, a w efekcie otrzymujemy elegancki czekoladowy deser: koszyczki zrobione z białej czekolady i wypełnione ciemnym kremowym czekoladowym musem z lekką nutka wanilii i migdałami. Czegóż można chcieć więcej? 🙂 Czytaj dalej
Serowy słodki lukier
Kolejny chłodny dzień za oknem, więc dla poprawy humoru proponuje słodki wpis 🙂 Lukier z kremowego serka filadelfia do dekoracji babeczek, tortów czy placków.
Esencję waniliową możemy zastąpić naszym ulubionym likierem, dopasowując smak do rodzaju wypieku.
Przygotowuje się go szybciutko i można przechowywać w lodówce, w zamkniętym pojemniku, do 2 dni.
Czekoladowy crème brûlée
Creme brulee jest jednym z tych niewielu ciekawych deserów, które cechują się jednocześnie fantastycznym smakiem, jak i łatwością w przygotowaniu. Nic dziwnego, że po pierwszej próbie stał sie naszym faworytem i pewnie na długo nim pozostanie. Standardowy krem to oczywiście smak waniliowo – jajeczny, ale receptura wręcz sama zachęca do kuchennych eksperymentów, których jeden z efektów przedstawiam poniżej – creme brulee na czekoladowo. Próby te są na tyle ciekawe i inspirujące, ze mam już w głowie kilka kolejnych pomysłów, z pewnością podzielę się z Wami wrażeniami. Czytaj dalej
Muffinki bananowo-czekoladowe
Szybkie i pyszniutkie babeczki bananowe z dużą ilością czekolady. Najlepiej smakują prosto z pieca, gdy kawałki czekolady rozpływają się w ustach 🙂 Czytaj dalej
Chewy chocolate chip cookie czyli ciasteczka z czekoladą
Dzisiaj wpis na słodko 🙂 Pyszne miękkie ciasteczka z kawałkami czekolady, bardzo popularne za Oceanem, podawane na podwieczorek, popijane lub nawet maczane w kubku z mlekiem. Można je kupić w sklepie, ale jak to z wypiekami bywa, najlepiej smakują świeże, zaraz po ostygnięciu, gdy kuchnia wypełniona jest jeszcze zapachem pieczenia.. Przepis pochodzi z książki Dorie Greenspan Baking From My Home To Yours. Czytaj dalej
Crème brûlée
Crème brûlée – klasyczny francuski deser przygotowany na bazie kremu jajeczno-waniliowego z dodatkiem śmietany i cukru. Podawany schłodzony w indywidualnych kokilkach z chrupiącą karmelową skorupką. Pychotka!!! Skorzystałam z przepisu Arka 🙂 Czytaj dalej
Cynamonowe zawijańce
Miejskie cukiernie z czasów dzieciństwa i wczesnej młodości zawsze kojarzą się z przyjemnością. Mimo uwijających się za lada sprzedawczyń w równym stopniu co klientami, zaabsorbowanych syzyfową pracą polegającą na beznamiętnym odganianiu roju os znad rozpływającego się na pączkach i drożdżówkach lukru, było w tych sklepikach ze słodyczą coś magicznego. Poznańskie szneki, kupowane najczęściej na długich przerwach i pałaszowane po kilka na raz, z pewnością każdy kto wychował się w tym mieście pamięta i wspomina.
Mimo, że na pozór trudno we własnej kuchni dorównać ciastkarskim mistrzom – zawodowcom, postanowiłam spróbować, czego wynikiem są przedstawione na zdjęciach cynamonowe zawijańce. Na zachętę napisze tylko, że tego popołudnia na codzień raczej sumiennie przestrzegana dieta jakoś zupełnie wyleciała mi z głowy. Czytaj dalej
Ciasto potrójnie czekoladowe
Już za parę dni, za dni parę wezmę plecak swój i …i aparat, bo wygląda na to, że gitarowe czasy minęły bezpowrotnie, choć kto wie. Lubię ten przedwyjazdowy bałagan w domu, lekkie podniecenie w oczekiwaniu na przygodę stopniowo wzmagane pakowaniem bagażu, planowaniem podróży, kartkowaniem przewodników i oczekiwaniem na słońce. Czy umiecie się dobrze spakować? Zawsze mam z tym problem, biorę z reguły za dużo ubrań i najczęściej po powrocie okazuje się, że połowa była zupełnie niepotrzebna lub nie noszona.
Przed wyjazdem proponuję coś słodkiego – ciasto wypatrzone u Felluni. Przygotowanie jest trochę czasochłonne, ale efekt z nawiązką rekompensuje trud weń włożony. Do białego musu dodałam serka mascarpone i startą skórkę z pomarańczy, co wyraźnie ożywiło smak białej czekolady. Jest to zdecydowanie jedne z najlepszych ciast, jakie do tej pory upiekłam 🙂 Czytaj dalej
Tiramisu
Tiramisu to ogólnie znany i lubiany deser, wiec postanowiłam dowiedzieć się więcej na jego temat. Nazwa po włosku oznacza „poderwij mnie” i jest słodkim wariantem espresso, mającym na celu dostarczenie nam dodatkowej dawki energii i wigoru. Wymyślony został w miejscowości Siena, położonej w Toskanii w XVII wieku. I tyle wiemy na pewno, dalsza historia ma tyle wersji ilu jest historyków. Współczesną wersję deseru stworzył Chef Roberto Linguanotto w 1970, gdy pracował w restauracji Beccherie w mieście Treviso, do dnia dzisiejszego słynącego z jego wynalazku. Tiramisu mogę podsumować tylko w jeden sposób: urzekająca słodycz, coś dla duszy i dla ciała. Mam nadzieję, że po wypróbowaniu przepisu się ze mną zgodzicie 🙂 Czytaj dalej