Monikucha online

Grissini

Grissini czyli włoskie paluszki chlebowe są świetnym snackiem na karnawałową imprezę. Przygotowuje się je łatwo i szybko, a dodatkowo można je przechowywać aż do 5 dni. Grissini, zależnie od posypki, mogą być różne. Do naszych faworytów należą serowe, sezamowe i z makiem. Polecam nie tylko na karnawał. 🙂

wersja do druku

Składniki:

  • 510g mąki chlebowej
  • 265ml wody
  • 60 ml oliwy z oliwek
  • 50g masła
  • 2 łyżeczki soli
  • ½ łyżeczki suszonych drożdży
  • 60g startego sera parmezan

Przygotowanie:

Mieszamy ze sobą wszystkie składniki i ugniatamy ciasto przez około 5-8 minut. Ciasto ma być elastyczne i łatwo odchodzić od ręki. Gotowe odstawiamy przykryte ręcznikiem na godzinę.

Po godzinie dzielimy ciasto na 24-30 kawałków, ponownie przykrywamy i odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie kawałki po kolei rolujemy w paluchy o długości co najmniej 20cm i układamy na przygotowanej wcześniej blaszce do pieczenia wyłożonej papierem pergaminowym. Pamiętajmy o pozostawieniu około 2-3cm miejsca pomiędzy paluchami, bo w piekarniku urosną. Uformowane grissini możemy dodatkowo posypać sezamem, serem parmezan, solą morska, chili itp.

Nagrzewamy piekarnik do 195ºC i pieczemy na średnim poziomie przez ok. 20 minut. Gdy  pierwsza porcja się piecze, rolujemy pozostałe kawałki ciasta.

Grissini możemy przechowywać z szczelnie zamkniętym pojemniku, w suchym i ciemnym miejscu do 5 dni.

ZOBACZ  RÓWNIEŻ

10 stycznia, 2011 - Posted by | chleb, finger food, kuchnia śródziemnomorska, o jedzeniu i piciu, zakąski | ,

7 Komentarzy »

  1. W karnawale jak znalazł! Pozdrawiam

    Komentarz - autor: mopswkuchni | 10 stycznia, 2011 | Odpowiedz

  2. Moniko, jak ja uwielbiam grissini! trafilas w moj gust bezblednie! szkoda, ze nie mam takich zdolnosci jak Ty i nie umiem ich upiec sama…

    Komentarz - autor: cudawianki | 10 stycznia, 2011 | Odpowiedz

  3. Fajna przekąska:)

    Komentarz - autor: wiosenka27 | 10 stycznia, 2011 | Odpowiedz

  4. Lubię to! 😉 …a z plasterkiem szynki parmeńskiej to już prawie raj ;D…

    Komentarz - autor: Nette7 | 10 stycznia, 2011 | Odpowiedz

  5. bardzo mi się podoba ten przepis, gdyby nie to, że przygotowuje się to w ciągu długiego czasu, to zaraz poszłabym do kuchni

    Komentarz - autor: Nina | 10 stycznia, 2011 | Odpowiedz

  6. Wyglądają wspaniale! Nie wiedziałam, że można zrobic je w domu 🙂

    Komentarz - autor: Kasiaaaa24 | 10 stycznia, 2011 | Odpowiedz

  7. Mops, na karnawał i nie tylko 🙂
    Cudawianki, nie potrzeba tutaj zadnych wielkich zdolnosci, czytajac twoj blog, nie powinnas miec zdanych problemow:)
    Wiosenka, dzieki 🙂
    Nette7, nastepnym razem na pewno sprobuje 🙂
    Nina, warto poswiecic troche czasu, bo grissini naprawde smakuja wysmienicie 🙂
    Kasia, mozna i robi sie je bardzo latwo, niejeden twoj wypiek jest bardziej skomplikowany 🙂

    Komentarz - autor: Monikucha | 11 stycznia, 2011 | Odpowiedz


Dodaj odpowiedź do cudawianki Anuluj pisanie odpowiedzi